Ile jest wody słodkiej na Ziemi?

Ziemia w 71 proc. składa się z wody, a zdecydowaną przewagę mają na niej wody słone występujące w morzach i oceanach. Stanowią one 96 proc. wszystkich zasobów wodnych na kuli ziemskiej. Z kolei tak cenna woda słodka to zaledwie 2,5 proc.

Wielkość pokładów wody słodkiej szacuje się na 35 mln m³. Co więcej, większość jej występowania, czyli niemal 61 proc. to lodowce i stałe pokrywy śnieżne znajdujące się na Antarktydzie. Miejsce ich występowania jest trudno dostępne i dalekie od obszarów zasiedlanych przez ludzi, do tego obecnie stoją one w obliczu stale zwiększającego się ryzyka topnienia. Według raportu naukowców z NASA, kryzys klimatyczny powoduje, że topnieją one pięć razy szybciej niż w latach dziewięćdziesiątych. Konsekwencją tych wydarzeń będzie wzrost poziomu mórz i oceanów, czyli zmniejszenie i tak już niezadowalających ilości wody słodkiej.

Drugim największym zasobem wody słodkiej są wody podziemne, które stanowią około 30 proc. wszystkich źródeł wody pitnej. Złoża w podziemiach pochodzą z opadów lub rzek, jezior i mórz, z których woda gromadziła się przez pewien czas. Duże znaczenie ma tutaj budowa geologiczna określonego terenu. Woda z tych zbiorników wsiąka w podłoże aż do napotkania skał nieprzepuszczalnych. Kiedy to nastanie, gromadzi się w szczelinach skał, powyżej warstwy szczelnej dla wody. W zależności od nachylenia, wielkości i kształtu poszczególnych rodzajów warstw skalnych, w ich bruzdach tworzą się wszelakie, podziemne pokłady wody słodkiej. Jest to możliwe dzięki naprzemiennym ułożeniu skał przepuszczalnych i nieprzepuszczalnych.

Najmniejsza ilość wody słodkiej pochodzi z wód powierzchniowych, czyli jezior, rzek lub innych zbiorników wodnych płynących na powierzchni lądu. Razem z wieczną zmarzliną, wodą biologiczną i parą wodną w atmosferze, stanowią zaledwie 1,2 proc. wszystkich zasobów wody zdatnej do picia.

Deficyt wody zdatnej do picia

Woda słodka jest nierównomiernie rozłożona na kuli ziemskiej. Z tego powodu, w pewnych obszarach Ziemi brakuje wody zdatnej do picia, a w innych można zaobserwować jej znaczny nadmiar. Dla wielu może okazać się zaskoczeniem, że Polska jest państwem ubogim w wodę. Rocznie, na jednego człowieka, przypada tutaj jedynie 1700 m³ wody, gdzie w Europie jest to przeciętnie o około 3700 m³ więcej. Nasz kraj plasuje się, więc jako jeden z ostatnich w europejskim rankingu.

Zdecydowana większość krajów na świecie boryka się z problemem braku zdatnej wody do picia. Szacunkowo, około 1,2 miliarda osób na Ziemi zmaga się z utrudnionym dostępem do źródła wody pitnej, a 200 milionów walczy z pragnieniem.

Bardzo często brak wody wiąże się z błędami popełnianymi przez człowieka. Tworzone konstrukcje takie jak tamy i zbiorniki, powodują nadmierne eksploatowanie zasobów wodnych, skutkujące słabszemu przepływowi rzek. Dodatkowo w krajach rozwiniętych ogromne ilości wody są marnowane i używane w celu zaspokajania potrzeby rekreacji, jak na przykład napełnianie basenów ogrodowych.

Obszary, na których można zaobserwować ciągły brak wody to strefy zwrotnikowe i podzwrotnikowe, a także miejsca o klimacie podrównikowym suchym. Powodem znacznego deficytu wody w tych miejscach są bardzo niskie opady sezonowe oraz wysokie parowanie gleby. Przyczynia się do tego również znikoma roślinność lub jej całkowity brak.

Trudną kwestię stanowi nie tylko deficyt wody, ale także jej jakość. W krajach rozwijających się duża część używanej wody pochodzi z jezior oraz rzek. Takie zbiorniki wodne pełne są drobnoustrojów, które negatywnie wpływają na zdrowie człowieka. Zagrożenie stanowią także – pochodzące z płytkich poziomów, wody w studniach. Słodka woda, która z nich pochodzi może być zanieczyszczona. Podobnie jak ta, która używana była przy nawożeniu i używaniu pestycydów. Bardzo duża część wody zanieczyszczonej bierze się ze ścieków gospodarstw domowych, zakładów przemysłowych, a także transportu wodnego.

Gdzie jest najwięcej wody słodkiej?

Zwiększone ilości wody słodkiej występują w strefie równikowej, gdzie przez cały rok można spodziewać się obfitych opadów. Do tego na chłodniejszych obszarach parowanie odbywa się znacznie rzadziej, zapewniając dostateczne ilości wody.

Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO), które zostały zgromadzone przy projekcie AQUASTAT w 2017 roku, największe źródła wody pitnej per capita znajdują się na Islandii, w Norwegii oraz w Rosji. Na jednego Islandczyka przypada aż 507 463 m³ wody słodkiej. Norwegowie i Rosjanie mogą cieszyć się kolejno 74 081 i 31 426 m³ na osobę.

Wdrażanie skutecznych praktyk oszczędzania wody

Dostępność wody słodkiej na świecie jest bardzo niska, jednak istnieje wiele działań, które można podjąć w celu jej prawidłowego zagospodarowania. Jednym z takich sposobów jest retencja, czyli czasowe wyłączenie wody z naturalnego obiegu w ekosystemie i zatrzymanie jej w naturalnych lub sztucznych zbiornikach wodnych, a także w lodowcach, pokrywie śnieżnej i gruncie. Zwiększenie retencji można uzyskać za pomocą zbierania wody deszczowej, która nie tylko odciąża odpływy kanalizacyjne, ale także minimalizuje wykorzystanie wody pitnej w gospodarstwie domowym. Niektóre miasta tworzą specjalne projekty umożliwiające mieszkańcom montowanie urządzeń służących do zbierania wody opadowej.

Deficyt wody można zmniejszyć transportując wodę z krajów o wysokim nadmiarze wody do obszarów bardzo jej potrzebujących. Takie działanie chcą podjąć Chiny, które za pomocą trzech kanałów mają w planach przesyłanie na północ 43 miliardów m³ wody rocznie.

Kraje z dostępem do morza mają możliwość odsalania wody. Niestety taki proces zabiera niezwykle dużo energii, a także wiąże się z dużymi kosztami finansowymi. Na owe działania mogą sobie pozwolić państwa, które czerpią ogromne zyski z handlu ropą naftową i gazem ziemnym. Takimi krajami są między innymi Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Hiszpania.

Zasoby wody słodkiej są niezwykle ograniczone. Nie tylko przez naturalnie utworzony ekosystem Ziemi, ale również przez działania jakie wykonuje człowiek przy dysponowaniu wodą zdatną do picia. Dlatego tak ważne jest przedsięwzięcie określonych kroków pomagających w oszczędzaniu wody. Zarówno na poziomie zwykłego obywatela, jak i władz miast, gdzie wspólnym celem powinna być ochrona zasobów wodnych.